Niech Moc Będzie z Tobą

Wyruszyli na Alderaan i choć nigdy tam nie dotarli, to ta podróż zmieniła zupełnie ich życie...
Zapraszam na moją podróż na Alderaan. Ona także wiedzie przez różne dziwne miejsca we wszechświecie. Wiedzie przez piękne choć czasem dziwne i trudne przyjaźnie, a przede wszystkim uczy odkrywać Prawdziwą Moc w człowieku i świecie. I ciągle doświadcza jak nie ulec ciemnej stronie mocy tego świata.

sobota, 29 czerwca 2019

Czasem słońce, czasem deszcz

Dziś wspominamy w Kościele św. Piotra i Pawła, ale dla mnie to też dzień kolejnej rocznicy ślubu moich rodziców. Na stole leży ich ślubne zdjęcie, jacy oni piekni i młodzi. 
Jakie piękne kiedyś robiono ślubne zdjęcia, które potem całymi latami, zawieszone na ścianach, zdobiły rodzinne domy. Oczywiście i w domu moich rodziców wisi reprezentacyjnie to ślubne zdjęcie, ale także sam fotograf musiał być z niego bardzo dumny, bo przez wiele lat zdobiło ono witrynę jego zakładu fotograficznego i to w samym centrum Gliwic, na Zwycięstwa. Przytuleni do siebie, młodzi małżonkowie stanowią jedną kompozycję, ramię w ranię patrzą oboje gdzieś daleko przed siebie. Nie wiem jakie były wtedy ich plany, nadzieje, wizje przyszłego życie. Pewnie życie skorygowało je wielokrotnie i ciągle zmienia tak jak chce, na przekór naszym oczekiwaniom. 
Gdy patrzę na współczesne zdjęcia z albumów ślubnych, choćby tych wrzucanych na fb czy instagrama, widzę młodych ludzi, których wszystko dzieli. Stoją osobno, on patrzy na buty - ona na chmury, on z kolegami przy piwie - ona z drużkami wznosi lampkę wina, czasem ich pozy emanują seksualnością, czasem w rozbitym lustrze rozdziela ich wszystko. Boję się wtedy jakie będzie ich życie skoro już na początku są dwoma indywidualnościami bez części wspólnej. Co pomoże im trwać razem gdy los będzie pisał swoje historie, a nie ich. 
Nie wiem czy moi rodzice wiedzieli wtedy, te 51 lat temu, że będzie im całe życie towarzyszył św. Piotr i św. Paweł, ale wiem że tak jak ci wielcy Apostołowie, których dzieliło wszystko, pomiędzy którymi czasem ostro iskrzyło i to bardzo ostro, pozostali wierni tej pierwszej nadziei, wierni swojemu powołaniu i wypowiedzianemu słowu. 
Może podsumowując swoje życie moi rodzice powiedzieliby krótko: czasem słońce, czasem deszcz. Św. Paweł o swoim napisał: "Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia." (Flp 4,12-13)