Już 7 lat po wypadku samochodowym, a nadal jest wózek, pampersy, zaburzenia pamięci... PROSZĘ pomóż mojemu mężowi i naszej rodzinie w jego leczeniu przekazując 1% PODATKU za 2010r z PIT.W formularz należy wpisać:Fundacja "NADZIEJA" Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych - na leczenie i rehabilitację Marka Rzezińskiego Nr KRS 0000198280
Dziękuję
Kilka dni temu dostałam tę wiadomość na NK od Dorotki. Niestety pomóc finansowo nie mogę (nie mam 1% od swoich dochodów ;-)), ale gdyby ktoś zajrzał tutaj i chciał pomóc to bardzo proszę!!!
Z Dorotą chodziłam razem do podstawówki i liceum, nim poszłam do zakonu byłam stałym gościem w domu Doroty i Marka, więc kiedy dotarła do mnie wiadomość o Marka wypadku, byłam w totalnym szoku - masz te 30 parę lat a tu jakby ci się życie skończyło. To zupełnie inaczej jak nieszczęście spotyka twojego przyjaciela.
Dla tego wrzucam prośbę Dorotki i może tą drogą znajdzie się jakiś dobry człowiek, który poda im pomocną dłoń.
Z Dorotą chodziłam razem do podstawówki i liceum, nim poszłam do zakonu byłam stałym gościem w domu Doroty i Marka, więc kiedy dotarła do mnie wiadomość o Marka wypadku, byłam w totalnym szoku - masz te 30 parę lat a tu jakby ci się życie skończyło. To zupełnie inaczej jak nieszczęście spotyka twojego przyjaciela.
Dla tego wrzucam prośbę Dorotki i może tą drogą znajdzie się jakiś dobry człowiek, który poda im pomocną dłoń.
Czasami nie trzeba wiele by ludziom pomóc, a przede wszystkim dać im NADZIEJĘ!!!
Dziękuję i Bóg zapłać w moim imieniu.
s. Gosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz